Nie jest żadnym odkryciem fakt, że marnujemy sporo jedzenia. To wynik przede wszystkim złego planowania. Kupujemy zbyt dużo produktów spożywczych, a potem część z nich zwyczajnie wyrzucamy. Od dłuższego czasu mówi się o tzw. kuchni zero waste, czyli gotowaniu ekologicznym i jednoczenie ekonomicznym wykorzystywaniu składników. Jak nie marnować żywności i czym jest zero waste?
Przejdź do akapitów:
Zero waste na co dzień
Nasze codzienne zachowania mają ogromny wpływ na zminimalizowanie marnowanej żywności. Kluczowa kwestia: róbmy przemyślane zakupy! Nie kupujmy pod wpływem impulsu czy za namową reklamy produktów, których tak naprawdę wcale nie potrzebujemy. Pójdźmy na zakupy z dokładną listą i jej się trzymajmy. Dzięki temu unikniemy spontanicznie wybranych rzeczy spoza listy. Dzięki temu nie tylko zaoszczędzimy pieniądze, ale i w konsekwencji ograniczymy nadmiar żywności, która niekoniecznie zdołamy zjeść.
Kuchnia przyjazna zero waste
Zero waste w kuchni to trend, który, nad którym mocno się pochyliliśmy. I słusznie, bo wszystko, co jest w imię poprawy naszego środowiska i ekologii jest warte propagowania i realizowania. Jak nie marnować jedzenia? Oprócz przemyślanych zakupów zgodnych z wcześniej sporządzoną listą, warto też wziąć pod uwagę ilości. Kupujmy mniej, a częściej – wówczas będziemy mogli w pełni spożytkować produkty.
Kupowanie na zapas ma jedynie w sens w przypadku produktów sypkich czy tych z długą datą ważności. Trudno jest kupić owoce czy warzywa na zapas – postarajmy się więc uzupełniać ich braki systematycznie co 2-3 dni. Nie dość, że będziemy jeść je świeże, to jest duża szansa, że zjemy je wszystkie. Ważne jest kupowanie różnorodnych produktów, ale jednocześnie pasujących do siebie – wszystko po to, abyśmy je wszystkie użyć do przyrządzanego dania.
Jak nie marnować żywności?
Jak gotować bez marnowania? Kuchnia zero waste to mądre kupowanie. Oprócz tego, o czym już wspomnieliśmy, ważne jest abyśmy wybierali produkty na wagę, co nie jest wcale takie łatwe. Dlaczego? Dlatego, że bardzo dużo żywności – owoców, warzyw czy mięs jest już poporcjowanych i oddzielnie zapakowanych. Wszystko po to, abyśmy szybko i wygodnie włożyli te rzeczy do koszyka, nie tracąc czasu na ich wybieranie, paskowanie czy ważenie. Wygoda jednak niekiedy kosztuje, bo czy na pewno wykorzystamy kilogram schabu, jaki został zapakowany i wystawiony na sklepową półkę? Nie lepiej udać się do lokalnego sklepu mięsnego i kupić tyle dokładnie tyle, ile chcemy? Przemyśl.
Zwracajmy też uwagę na datę ważności kupowanych składników. I tutaj ważna wskazówka: nauczmy się rozróżniać dwa zapiski: ”należy spożyć do” oraz „najlepiej spożyć przed”. Jaka jest różnica. Pierwszy zwrot określa datę, po której produkt nie będzie się nadawał do spożycia, natomiast drugi mówi o tym, że zachowuje on wszelkie swoje właściwości do wskazanej daty, natomiast po jej upływie produkt będzie nadal zdatny do spożycia natomiast walory te mogą być mniejsze. Niekiedy możemy się spotkać ze specjalnie wydzielonymi koszami w marketach, w których umieszczone są produkty z krótkim terminem ważności – jak najbardziej można się na nie skusić i przygotować z nich, choćby tego samego dnia, smaczne danie.